Mobilizacja: moja droga od cywila do wojskowego – 19.08.2024 Dzień siedemdziesiąty czwarty. Szkolenie dzień 31. KZT (Kontrolne Zajęcia Taktyczne). Dzień 1. Rozmieszczenie i obrona pozycji

Dzisiaj rozpoczęliśmy KZT. Kontrolne zajęcia taktyczne. Można powiedzieć – ostatni egzamin.

Właśnie teraz leżę w swoim łóżku. To jest SP (punkt obserwacyjny). W naszym oddziale są trzy takie punkty. Mój jest tylny. Najważniejsze jest słuchanie. Ponieważ w lesie widoczność jest dość ograniczona, ale słychać dość dużo.

Proces ten jest dość interesujący. Wcześnie rano zebraliśmy niezbędne rzeczy i wyszliśmy na pozycje. Zbieraliśmy rzeczy ze świadomością, że będziemy musieli przenocować na naszych pozycjach.

I to była pierwsza trudność dla niedoświadczonej osoby. Takiej jak ja 🙂 Zebrałem wszystkie niezbędne rzeczy. Ale nie pomyślałem i nie wziąłem pod uwagę tego, że z tymi rzeczami będę musiał przejść pewną odległość. Ponadto, dla kompletności obrazu, byliśmy w pełnym ekwipunku. To znaczy kamizelka kuloodporna i hełm. Ciężki plecak, torba, karabin, kamizelka kuloodporna i hełm. I z tym wszystkim trzeba było iść 🙂

A propos jedzenia, przez wszystkie trzy dni KZT stołówka nie będzie nam przygotowywać posiłków. Wydano nam 3 racje żywnościowe ZSU. I właśnie to będzie naszym pożywieniem przez trzy dni.

W zasadzie jakość suchych racjonów jest całkiem normalna. Są tam trzy puszki w formie konserw. Ryż z wołowiną, kasza pszonka z wołowiną, sama wołowina, puszka pasztetu, kilka paczek herbatników, dwa batoniki miodu, kilka batoników cukru, herbata, dwie wilgotne chusteczki. Główne posiłki są zakazane, więc bardzo wskazane jest ich podgrzewanie. W przeciwnym razie będą gumowate i niesmaczne. Dlatego zabraliśmy małą podgrzewaczkę gazową, aby podgrzewać sobie jedzenie.

Pod względem ilości jedzenia w zasadzie jest normalnie, jeśli zje się wszystko. Pod względem smaku… cóż, w zasadzie też jest normalnie.

Przybyliśmy i przygotowaliśmy pozycję. Zrobiliśmy trzy SP. A mianowicie – wybraliśmy dobre miejsce, zrobiliśmy łopatką zagłębienie, dobrze zamaskowaliśmy. Oto jak wygląda łóżko, które zrobiłem.

Z partnerem siedzimy w nim na zmianę. Aby się komunikować, stworzyliśmy grupy. Komunikujemy się przez komunikator. Przez który można się domyślić. Na pewno nie przez telegram 🙂

Nad nami często latają drony. Zgodnie z warunkami KZT wszystkie drony są uważane za wrogie. I naprawdę trzeba się przed nimi chować. Jeśli się nie schowasz, to albo cię sfilmują, albo zrzucą na ciebie ładunek. Jeśli trafisz ładunkiem, to stajesz się 300. i twoja drużyna musi cię ewakuować. Podczas ewakuacji nie wolno ci pomagać drużynie. Musisz być nieruchomym kłodą i najlepiej krzyczeć „mamo, zabierz mnie do domu”. Na dzień dzisiejszy, jeśli się nie mylę, mamy już 5 takich 300.

Jeśli dron zrobił ci zdjęcie lub nakręcił film, to jest to minus dla twojej drużyny. A na końcu KZT pokażą ci to zdjęcie lub film, pokażą, jak się „wpadłeś” :).

Teraz siedzę na swoim SP. Kiedy coś słyszę, piszę na czacie. Zapisuję również to, co usłyszałem lub zobaczyłem, w dzienniku obserwacji. Jeśli chodzi o zasady, to nadal strzelamy do wroga, celujemy w niego z automatu i mówimy paf-paf-paf 🙂

Ale dozwolone jest używanie petard zamiast granatów. Dlatego na swoim stanowisku bojowym położyłem jedną na wypadek, gdyby przeciwnik podszedł zbyt blisko.

Są też specjalne granaty, które wyglądają jak F1, mają również zapalnik, również wybuchają, ale są 10 razy słabsze niż prawdziwe. Można z nich również robić rozciągania. Dlatego niektórzy dorośli chłopcy również postanowili się nimi pobawić 🙂

Ale to był dopiero początek. Preludium 🙂 Zazwyczaj szturmy pozycji przeprowadza się w nocy, między 3:00 a 5:00.

Ale w naszym przypadku, biorąc pod uwagę, że w pewnej odległości od tych pól mieszkali cywile, a strzały i wybuchy w nocy słychać bardzo dobrze i daleko. Mieliśmy pozwolenie na strzelanie i używanie petard do 23:00 i po 5:00.

Dlatego główny szturm na nasze pozycje rozpoczął się około 21:00 i trwał do 23:00. Używano ślepych nabojów i petard-granatów. Według niektórych plotek nasz przeciwnik kupił petardy-granaty za 30 000 hrywien. Biorąc pod uwagę, że średnia cena jednej wynosi 50 hrywien, można sobie wyobrazić, ile ich było.

Kiedy wszystko się zaczęło, atmosfera była naprawdę dość ożywiona. Strzały ślepe, mnóstwo granatów.

Kiedy rozpoczęła się szturm i chaos, dobrze poczułem, jak trudno jest w tym chaosie zrozumieć, gdzie są nasi, a gdzie wróg. Zwłaszcza gdy jedno z SP zostało przebite. Słyszysz, że jedno z SP zostało przebite, a w ciemności widzisz sylwetkę. Kto to jest?

Dowódca powiedział, że w tym celu należy wszystko szczegółowo omówić z wyprzedzeniem i potrzebna jest dobra koordynacja.

O 23:00 wydano rozkaz zaprzestania ostrzału i zaczęliśmy kolejną wartę na naszych punktach obserwacyjnych. Oczywiście, nocna warta miała swój romantyczny urok. Nocny las, świerszcze itp. Z powodu braku przyzwyczajenia i doświadczenia większości ludzi nie udało się zbytnio wyspać.

O 6:00 rano, nie wyspani, zebraliśmy się i poszliśmy przygotowywać się do następnego dnia KTZ. Nie było żadnych większych przerw, nie było śniadania. Być może takie wyzwanie jest również częścią programu.

share-on-social

Всі пости цієї категорії


Przewijanie do góry