W poniedziałek przekazałem Wiktorii dokumenty, z którymi przyjechałem w piątek.
We wtorek razem zaczęliśmy przychodzić na komisję. I po raz pierwszy znalazłem się w tym szczególnym miejscu zwanym TCC. Może was to zaskoczy, ale przed nim naprawdę była kolejka 🙂 Oczywiście nie wszyscy byli ochotnikami, nie wiem, czy w ogóle tam byli. Ale kolejka była. Cóż, pośpieszę się z obaleniem pierwszego mitu – nie wydano mi od razu butów wojskowych i nie wysłano do okopów.
Siedząc w biurze TCC, usłyszałem od samych pracowników TCC, że kontraktowcy mają większą swobodę. Że zmobilizowanych naprawdę można wysłać gdziekolwiek.
Wiktoria udzieliła mi również kilku porad dotyczących pracy jako urzędnik. Powiedziała, że dowódca lubi zwięzłość i jasność. Nie należy obciążać go zbędnymi pytaniami. Po prostu trzeba dołożyć wszelkich starań, aby zrobić to, o co poprosił.
Zdałem sobie sprawę, że potrzebuję dość dobrych rzeczy i nie ma w tym nic złego. Po pierwsze, chcę, aby wszystko odbyło się zgodnie z prawem. To znaczy, aby tak jak napisano, że mam kontrakt na urzędnika, tak też się stało. Po drugie, muszę dobrze wypełniać swoje obowiązki urzędnika, aby kierownictwo nie miało żadnych zastrzeżeń. Prawo i odpowiedzialność to bardzo dobre rzeczy.
Chciałbym jeszcze opowiedzieć o moim potencjalnym partnerze w szkoleniu. Razem z nim przechodziliśmy te komisje. Nazywa się Witalij. Byłem zaskoczony, gdy dowiedziałem się, że przez ostatnie 6 lat mieszkał za granicą, ale potem zdecydował się przyjechać na Ukrainę i wstąpić do Sił Zbrojnych Ukrainy. To naprawdę niesamowite, że w czasie, gdy mężczyźni przebierają się za kobiety i próbują przeprawić się przez rzekę, aby uciec przed mobilizacją, Witalij sam przyjechał. Ma ulubione zajęcie, dzięki któremu zarabia na życie – pracuje jako operator kamery. Ale przyznał, że kiedy ostatnio fotografował różne modele, sukienki i inne rzeczy, czuł pewną pustkę i zadawał sobie pytanie „czym się zajmuję!?”. Dlatego postanowił poświęcić swoje umiejętności bardziej pożytecznej sprawie. Witalij zatrudnił się na stanowisku operatora kamery w Siłach Zbrojnych Ukrainy.
Cóż, cieszę się, że będę miał takiego partnera w szkole.
share-on-social
